Chory pomysł, który zrodził się przypadkiem. Przeczytałam
pierwszą część z tej trylogii 50 odcieni i... no nie zachwyciła mnie. Fajny
erotyk, ale nastawiłam się na jakąś porządną fabułę, a to jest 600 stron o tym
jak ona się zastanawia, potem ona wie i on się zastanawia i tak w kółko. Na
dodatek wiedziałam już po 200 stronach co ona pomyśli i kiedy się zaczerwieni.
Ale nie uważam się za nikogo lepszego od autorki Greya. Ona osiągnęła sukces,
więc nie mnie krytykować jej sposób pisania, mogę co najwyżej przekazać co ja
czułam podczas czytania.
Tak czy inaczej 50 twarzy Greya podsunęło mi niesamowity
pomysł. Mianowicie Anastasie i Christiana przerobiłam na polskie Anastazja i
Krystian, osadziłam ich w jednym z Polskich miast, pokombinowała przy wieku i
przeżyciach... i oto co wyszło:
http://50-twarzy-greya-fanfiction.blogspot.com/ (blog na którym jesteście)
Posty postaram się publikować w miarę regularnie (przynajmniej jeden na tydzień), ale sami
wiecie, że różnie bywa z czasem. Najbliższego (Prologu) możecie się spodziewać 29.09.2013
roku. Póki co przedstawię wam bohaterów (w kolejnym poście).
Jedno na co liczę to na szczere komentarze. Pamiętajcie, że
dla mnie czytam=komentuje. Wasza wypowiedź, odczucie, itd może dużo wnieść. Bo
choć cała historia pojawi się na blogu, od A do Z, to być może kiedyś ją
przerobie według waszych uwag, rozciągnę, coś dodam, coś odejmę, coś pozmieniam
i wydam, ale już nie w formie e-booka, a książkowej (dostałam pewną propozycje
od znajomego wydawnictwa), oni też poparli ten poroniony pomysł fanfiction, bo
być może zrobi to reklamę na przyszłość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz